Nie ma Kaszub bez Polonii, a bez Kaszub Polski - to zdanie przypominają członkowie Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w odzewie na pytanie zawarte w próbnym spisie powszechnym, który przeprowadzono w Pucku. Sprawa zdążyła już zbulwersować całe Pomorze i Polskę, bo znowu nieprzemyślanie uderzono w regionalno-separatystyczne tony.
Jaka jest pana/pani przynależność narodowa lub etniczna? - to pytanie nr 17 wzbudziło niesmak i gniew puckich Kaszubów. Właściwie nie samo pytanie, ale możliwe odpowiedzi, spośród których można wybrać tylko jedną, a nie kilka, jak np. w przypadku obywatelstwa, czy używanego języka.
I jedno tylko co mi się nasuwa na myśl to bezmyślność - kolejny jej wykwit - urzędników. A wydawać by się mogło, że pracownicy Głównego Urzędu Statystycznego są bardziej poukładani, przewidujący i znający się na historycznych zaszłościach. Znowu wywołano duchy powikłanej przeszłości kaszubskich ziem z szafy. I po co? Przez głupią nieumiejętność przewidzenia skutków nacjonalistycznego szczucia Kaszubów, czy też próby ich odseparowania, wynarodowienia? Czy może charakter pytania ma celowo zaniżyć liczbę Kaszubów jako grupy etnicznej (jeśli wybiorą narodowość polską) i tym samym będzie można przykręcić kilka kraników z pieniędzmi, płynącymi z budżetu krajowego na propagowanie kaszubskiego regionalizmu.
Na stronie GUS można do maja wypełnić elektroniczną wersję próbnego spisu.
Jaka jest pana/pani przynależność narodowa lub etniczna? - to pytanie nr 17 wzbudziło niesmak i gniew puckich Kaszubów. Właściwie nie samo pytanie, ale możliwe odpowiedzi, spośród których można wybrać tylko jedną, a nie kilka, jak np. w przypadku obywatelstwa, czy używanego języka.
I jedno tylko co mi się nasuwa na myśl to bezmyślność - kolejny jej wykwit - urzędników. A wydawać by się mogło, że pracownicy Głównego Urzędu Statystycznego są bardziej poukładani, przewidujący i znający się na historycznych zaszłościach. Znowu wywołano duchy powikłanej przeszłości kaszubskich ziem z szafy. I po co? Przez głupią nieumiejętność przewidzenia skutków nacjonalistycznego szczucia Kaszubów, czy też próby ich odseparowania, wynarodowienia? Czy może charakter pytania ma celowo zaniżyć liczbę Kaszubów jako grupy etnicznej (jeśli wybiorą narodowość polską) i tym samym będzie można przykręcić kilka kraników z pieniędzmi, płynącymi z budżetu krajowego na propagowanie kaszubskiego regionalizmu.
Na stronie GUS można do maja wypełnić elektroniczną wersję próbnego spisu.
GUS po 2 tygodniach wykombinował, że to chyba głupi pomysł na wprowadzanie podziałów etnicznych i już zapowiada zmiany we właściwym spisie w 2011 roku. Na razie jednak - testowo - by sprawdzić przebieg etapów spisu, trzeba odpowiadać na istniejący zestaw pytań. Jak podaje Władysław Łagodziński, rzecznik prasowy prezesa GUS ma to dać odpowiedzieć czy sprawdzają się przyjęte założenia organizacyjne i metodologiczne, trafność sformułowanych pytań oraz czytelność przepisów instrukcyjnych.
OdpowiedzUsuń